A przynajmniej taką mam nadzieję. Nie wiem czy to kwestia zakupu nowego obuwia czy po prostu lepszej kondycji/samopoczucia/wiary w siebie, ale wczoraj zagrałem naprawdę niezły mecz i wygląda na to, że powinno być jeszcze lepiej.
To wczorajsze to była tradycyjna czwartkowa halówka na Kabatach. Mój team wygrał kilkoma bramkami, z których - nieskromnie dodam - strzeliłem mniej więcej połowę.
Teraz z niecierpliwością czekam na niedzielę, kiedy zagram w korkach na sztucznej trawie na Warszawiance. A może jeszcze uda mi się wyskoczyć na krótki meczyk w sobotę... Anyway, ściskajcie kciuki, będą updejty.
piątek, 13 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz